Ostatnia wędrówka
A kiedy przyjdzie nam się rozstać,
nie zdążę nawet łzy uronić,
myśl jakaś przemknie mi po głowie,
że pewnie zaraz będzie po mnie.
Zostawię światu kilka rzeczy,
co nie powinny zbytnio nużyć,
parę szpargałów i zeszytów,
gdzie zapisałam sens podróży.
Złoto rozdałam, nic już nie mam,
srebrne pierścionki są w szkatułce,
tylko te wiersze i westchnienia,
i sporo książek na mej półce.
Zabiorę z sobą w przyszłą podróż,
to co jest lekkie i nieduże,
radość istnienia, łzy przyjaciół,
i skrzydła, te rozwinę w górze.
Komentarze (12)
Oj gdyby umarli umieli płakać.......
Takie to piękne smutną jesienią. Niech żadne wichry
tego nie zmienią.
jeśli strzyżesz tak jak piszesz to proszę o wizytę w
zakładzie:)
Zadumałam się nad twoim pięknym wierszem.Pozdrawiam
tak, ze sobą warto zabrać tylko miłość...
W taką drogę zabierzmy miłość naszych bliskich, będzie
nam zdecydowanie lżej pokonać podróż w "nieznane"
Tam jest wszystko i wszyscy:)
zeby kazdy z nas mogl zabrac w ta ostatnia podroz
radosc i lzy przyjaciol ...
Oby marzenia miały moc spełniania.
Wiersz ładny a rymy jeszcze ładniejsze. Brawo+!
Do "przyszłej podroży" nikt nie zabiera bagaży,
wystarczy "radość istnienia, łzy przyjaciół i
skrzydła" - ale póki co, nie popędzaj czasu, tylko
pisz nam te swoje piękne wiersze. Pozdrawiam.
"...
Zabiorę z sobą w przyszłą podróż,
to co jest lekkie i nieduże,
radość istnienia, łzy przyjaciół..." Tylko sie nie
spiesz...Bardzo ladny wiersz...