Ostatnie słowa do ciebie
Już łzy nie płyną z moich oczu.
Nie łzy, a krew ścieka jak strumień po
zboczu.
Dla ciebie bez twarzy ja istnieje.
Czytasz tylko me wersy i czujesz to
cierpienie.
Nie musisz mnie znać, jeśli one ci
pomagają.
Bo mi samemu często odkupienie dają.
Dla ciebie bez twarzy, lecz z uczuciami
.
Może jednak jesteśmy tacy sami.
Ty mnie nie widzisz ani ja ciebie.
Jednak słowo to napisane przeszyje tylko
ciebie.
Wiesz ilu ludzi już mnie zapomniało.
Ilu ja zapomniałem. Jednak wciąż za
mało.
Pisze teraz te słowa do ciebie.
Nie spóźnij się z przeczytaniem nim
ugrzęźniesz w niebie.
Dla mnie inny los już czeka.
Sam do niego krocze, przed nim nie zwlekam
.
Bo skoro z płomieni się urodziłem .
A gniew daje mi jeszcze siłę.
To gdzie ja skończę mój drogi słuchaczu.
Pamiętaj tylko ja nie chce twojego płaczu.
Zapamiętaj tylko te słowa.
To będzie dla mnie największa nagroda.
Rodzinę zawsze w sercu trzymaj .
Swych braci z dzielnicy łukiem nie omijaj
.
Lecz uważaj, gdy źle patrzy z oczu.
Ja się nauczyłem, więc ty też to poczuj.
Nie czekaj na cios ci zadany .
A sam atakuj i goj szybko rany.
Teraz jeszcze tych słów nie zrozumiesz.
Gdy ja odejdę przestaniesz płakać i życie
poczujesz.
Komentarze (1)
Wiersz pisany wielkim uczuciem, czuć ból, rozgorycznie
ale też iskierkę nadziei.