Ostra kasprowość
Odpoczywał na ganku tęgi Janek.
Oj jak dobrze, błogość!
Lecz w Zakopanem nasz Janeczek
złapał ostrą kasprowość.
Objawy- młodopolskość, neoromantyzm,
dekadencja, nadmierna tusza.
Rozpłakała się Marusia,
zakłopotany był Jan.
-Dorwała mię straszna kasprowość,
obrzydlistwo i drań!
Kobieta- mądra i zgrabna
obdarzyła Janka czułością.
No i się facet nauczył
żyć z ostrą kasprowością.
Czasem bywało paskudnie-
pan Jan miewał humory.
Trzeba było zrozumieć,
że na kasprowość był chory.
Oj, jak mi strasznie kasprowo!
Typowa kasprowość u baby.
Jak już jesteście zakasprowani,
odwiedźcie Zakopane i Kujawy!
Komentarze (6)
Fajnie i na wesoło Pozdrawiam.
Fajne, przeczytałam z uśmiechem :)
Pozdr
Świetne:)
Pozdrawiam
gruby już jestem czekam na resztę
Twoja pomysłowość nie zna granic, pozdrawiam
serdecznie :)
Bardzo ciekawe nawiązanie do Jana Kasprowicza.
Uśmiechniety wiersz:)
Miłego dnia:)