Ot tak.
Po angielsku wyjdę...
znowu sama
z tej ...jak to nazwać?
chyba tylko
MASKARADA!
pijąc herbatkę
z gorzkim posmakiem
jak każda dama
...z uniesionym małym palcem.
Nie próbuj mnie
zatrzymywać
i tak nie ma
czasu na sen
wśród parodii dni
kiedy życie goni
kołowrotkiem...
za szczęściem
niedoścignionym.
Bądźmy realistami
tylko bez szaleństw!...
którym nie podołamy...
to już nie pierwsza
młodość
wypadałoby zmądrzeć
z latami.
Tak to podłe,
ale prawdziwe
zrządzeniem losu
to nie jest
przyznaję
...zostaw mnie już samą
jutro bardzo wcześnie wstaję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.