Otchłań
Spadam w otchłań, bez dna i powrotu.
Tam nie ma dnia czy nocy,
jest tylko ból, wieczność i udręka.
Tam nie ma Ciebie, jest smutek i lęk.
Wszystko takie puste, szare
a tą otchłanią nieodwzajemniona miłość
jest.
autor
PSYH
Dodano: 2006-07-16 13:03:44
Ten wiersz przeczytano 414 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.