Z otchłani
...dla kogoś kto pojawił się i nagle odszedł...(((((
z otchłani marzeń sennych
wołam do ciebie
nie słyszysz?
chcę cię dotknąć
znikasz
rozpływasz się jak mgła
marzenie w koszmar się zamienia
tęsknota w duszy gra
jak struny gitary
delikatnie trącane palcami,
cichutką melodię wygrywają
tak serce cichutko się żali
z bólu łka
pękła struna zbyt mocno trącona
ostatni jęk wydała
pękło serce z tęsknoty
grobowa cisza nastała
autor
perełka-iskierka
Dodano: 2006-05-27 00:01:52
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.