OTULENI CISZĄ
czas tak bezlitośnie
na kark lat dokłada
skutecznie pozwala
z nostalgią się zmagać
znowu kartki gubi
kolejny październik
wraz z nim przemijamy
swoich uczuć pewni
trudno zapamiętać
jak smakują słowa
muśnięć ust wilgotnych
zaczyna brakować
rąk czule błądzących
objęcia ramieniem
ciepłej barwy głosu
miłości w spojrzeniu
co było nie wróci
choć w bajki chcę wierzyć
w intencji przeszłości
odmawiam pacierze
otuleni ciszą
w uśpionych marzeniach
zmierzamy bezwiednie
do bram przeznaczenia
Komentarze (32)
Lata plyna,przemijamy pewni swoich uczuc.Przepiekny
wiersz,ppozdrawiam serdecznie+++
Piękny wiersz! Rozmarzyłam się...