Pałac z papieru
Żyjąc w pałacu z papieru
Wśród czterech nadpalonych ścian
Słabo dostarczany tlen
Unosi się z każdym ziarenkiem piasku
Z każdym kawałkiem płonie mocniej
Gubiąc się w ognistych korytarzach
Czekasz...
Szukając wyjścia
Zerkasz...dostrzegając zakrzywiony
Obraz swojej osobowości...
We mnie Twe zwierciadło
Jeszcze z czasów technikum :)
autor
AnnieSummers
Dodano: 2006-05-22 07:38:10
Ten wiersz przeczytano 651 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.