Pamięć 2023
Kapłan na mszy powiedział :
…dziś z zalewu koło Włocławka wyłowiono…
po czym obie dłonie złożył do modlitwy
nie dokończył
w wielki szloch zamieniony chóralny
śpiew
Ojcze
wróciłeś wtedy
z rękami skrępowanymi sznurami
nienawiści
do nóg zimne przywiązali ciężkie
kamienie
a na szyi pętla
bo ceną było twoje milczenie
na konsekrowanej sutannie zakrzepła krew
nie dajcie się nigdy zwyciężyć złu…
bądźcie w czynach i myślach czyści
porzućcie na zawsze kłamców sitwy
niech na słowa prawdy nie zadrży powieka
nadeszła pora
by obudzić się z tego koszmarnego snu
bo to nie była jeszcze jedna senna mara
nie umarła w sercach wiernych wiara
ona jak nadzieja jest nieśmiertelna
razem z nimi miłość do człowieka
którą w darze dostaliśmy od Boga
żałobny dzwon dziś jak wtedy uderzy
powraca teraz bolesne wspomnienie
w czasie kiedy pokoju i zgody brak
w dniu trzydziestej dziewiątej rocznicy
wraca ostatnia homilia w kościele
świętych polskich braci męczenników
by raz jeszcze poruszyć ludzkie sumienie
w świątyni
przy twojej teraz ulicy
ostatnia do nas przestroga
tak naprawdę jeden w życiu jest właściwy
szlak
choć często wiedzie przez nieskończone
zakręty
tam na końcu czeka Miłość
I Prawda
Ojcze Jerzy
patrzysz teraz na Ojczyznę z ołtarzy i
pomników
powrócisz raz jeszcze
na macierzy łono
jako nasz
jeszcze jeden święty
Komentarze (16)
bardzo wszystkim dziękuję
Pamiętam i nigdy nie zapomnę...
Bardzo poruszający wiersz!
Serdeczności przesyłam
Urzekający utwór :) Pozdrawiam Serdecznie +++
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziś kapłani mogą spać spokojnie, bo grają w tej samej
drużynie, co politycy...
A ks. Popiełuszko był z innych czasów.
To były czasy... Naród był zjednoczony, Kościół miał
autorytet, a dziś? Co z tego zostało?
piękne
wspomnienie o jednym
z najpiękniejszych Polaków
wzruszający wiersz, oby nie było już ofiar nienawiści,
zabijania za mówienie prawdy , ale dobro zawsze będzie
na celniku sitwy. Ja wtedy miałem chyba ze 14 lat, nie
pamiętam dobrze, ostatnie klasy podstawówki zdaje się.
Ale było więcej mordów na księżach, czytałem o tym, te
już nie były nagłaśniane, bo to już było po tzw.
"obaleniu komunizmu"
Byłem wtedy w kościele na Żoliborzu. To tak naprawdę
wtedy upadł komunizm.
Pozdrawiam
Czytając wróciły te potworne zdarzenia. Pamięć o Ojcu
Jerzym będzie trwała jak będziemy o nim wspominać.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, refleksyjny,
potrzebny wiersz
a dalej za poprzednikami.
Pozdrawiam serdecznie Maćku:))
Moje pokolenie żyło równolegle z męczeństwem księdza
Popiełuszki. Po przeczytaniu wiersza pamięć wróciła z
podwojoną mocą.
(+)
Bardzo potrzebny wiersz
(i przestroga.)
W moim Kościele są tacy jak On- dumna jestem.
Poezja
Pięknie,
Świętość jest w każdym, poszukajmy jej w sobie. Jest
naprawdę, tak zostaliśmy stworzeni.
Wybrałeś niedawno tą drogę ...szczęście pewnie już,
do ciebie płynie, obdaruj nim innych.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia