Z pamiętnika humorzastego ...
...października - ciąg dalszy
Czwartek 06.10.2016
*
W czwartkowy poranek, tak w kość wszystkim
dałem,
że musieli sięgać po czapki i szale.
A ja sam w ciepełku, po cichu się
śmiałem,
niech się zahartują! Nie żal mi ich
wcale.
Piątek 07.10.2016
*
Mróz już odpuściłem, żal mi było trochę,
tych dzieci do domu spieszących po
szkole.
Zaraz po wakacjach stroić takie fochy?
Przecież one marzą, żeby iść na pole!*
Sobota 08.10.2016
*
Jestem konsekwentny,sobota to jesień,
musi być pochmurno,mżawka, trochę
chłodniej.
Złoty i brzemienny w owoce był wrzesień,
to nie może przecież być ciągle
pogodnie!
Niedziela 09.10.2016
*
W niedzielę na spacer - musi być
pogodnie,
to żadna przyjemność zakładać kaptury.
Dzień wolny od zajęć, chociaż trochę
chłodny,
trzeba być aktywnym na łonie natury.
"Brzydki październik" - mówią niektórzy.
Ci, co lubią bez przerwy mataczyć!
Chyba chcą mnie naprawdę wkurzyć...
Co dalej? To się zobaczy:)
* iść na pole - po krakowsku iść na dwór, do parku, na podwórko itd.
Komentarze (43)
Świetnie z humorem. Rozweseliłaś mnie motylku.
Pozdrawiam
przewrotnie ciekawie ... tydzień jakiś a w niedzielę
cieplej;-) i słusznie! -
Pomysłowo i ładne trzeba to przesłać Pogodynkom
Pozdrawiam Motylku
dobry wiersz :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Shizuma
marcepani
Halina 53
PLUSZ 50
AMOR 1988
Damahiel
Dzięki serdeczne za wizytę pod
wierszykiem o humorzastym:)
Pozdrawiam
no ciekawe pozdrawiam
Pomysł na pamiętnik
wyborny...
+ Pozdrawiam :)
Przepraszam za wczoraj, nie chciałem nikogo obrażać,
poprosiłem kogoś by mi tekst zamieścił, ten co jest
dziś dziś być wczoraj, a wczorajszy dziś. Ten ktoś
zrobił mi głupi kawał, obraził was, zwłaszcza
kobiety. Chce każdego indywidualnie przeprosić w ten
sposób, inaczej nie mam jak. Nigdy nie pisałem
wiresza o czarnym marszu i nie obrażałem kobiet.
Proszę o drugą szansę. Obiecuję, że nikomu nie dam
już by mi dodawał wiersze. Pod mą nieobecność po
prostu nic nie będzie. Nie wiem kto wszystko czytał i
obraził się, ale przeprasza Cię. Czy mogę prosić o
drugą szansę?
...to się zobaczy...tu nad Renem październik ładną ma
oprawę...dzień słoneczny, choć ranki z mgłą...ale Twój
"wierszowy" super...pisz dalej....pozdrawiam
serdecznie
bardzo fajnie - ekstra pomysł :)
Niezłe ziółko z niego.
klarysa,Janusz Krzysztof,elka,
Turkusowa Anna,Ziu-ka,grusz-ela,Ewa
Złocień,Julia Pol - dziękuję wszystkim w imieniu
października
za czytanie jego pamiętnika:)
Może coś jeszcze napisze,choć nie
wiadomo,bo jest bardzo kapryśny:)
Pozdrawiam
Madame:)wiersz jest super,rozbawiłaś mnie tłumaczeniem
co znaczy iść na pole:))))) krakowianka
pozdrawia,tulas na dobranoc :)
Brzydki październik, za to tym bardziej można w
domowym ciepełku poczytać z przyjemnością kartki z
jego pamiętnika :)
U mnie katarem sie objawił, bólem gardła... Ale to na
szczęście do przeżycia :)