PAN „DE”
pan „de”
obraz pajaca wciąż kreuje
stawiając sam siebie na piedestale
lecz to złudzenie
nie mój wybór, lecz głosów, co wciąż
wierzą
że mój powinien być także
pan „de”
przysięgał, lecz słowa prysły
łamie przyrzeczenie, trzyma złamane
w rękach władzy, nieudolnie się kręci
choć ludzka wściejkłość trwa głęboko
pozostaje w nim
pan „de”
marzy o wielkości, nieprawdziwej
niosąc w głowie ambicję nad możliwość
czyż nie pora już, na inny wybór?
wciąż jeszcze ma szansę
ja tylko nadzieję
pan „de”
nie podda się już pod osąd suwerena
grozi mu tylko ten ostateczny, jak
wszystkim
także ci, co za nim głos oddali – mnie
dajcie
nie ma ryzyka rewanżu
to tylko głos na wiersz
Nie lubię mieszać "poezji (?)" z polityką, ale niekiedy nie da się pohamować wewnętrznego żalu, buntu, milczenia.
Komentarze (29)
Przychodzę z kropidłem i święconą wodą, bo diabeł tkwi
w szczegółach.
Popraw "wściekłość" w jedenastym wersie.
Podobnie jak Larisa uciekam od polityki jak najdalej,
a za jedyne wiarygodne źródła informacji uznaję ZUS,
Urząd Skarbowy i paragony z kas fiskalnych.
Pozdrawiam.
Nie znam sie na przedstawionej 'polityce'.... Dlatego
bez komentarza.
Jeśli to tylko głos na wiersz, to daję :))
Pozdrawiam :)
Uciekam od polityki jak tylko mogę.
Wchodzę do Ciebie, a tu...
I sama nie wiem, co napisać.
Najlepiej pomilczę... bo zauważyłam, że każdy
komentarz otwiera puszkę Pandory, ale bez nadziei na
jej dnie. I to mnie bardzo smuci.
Serdecznie pozdrawiam
Wiersz mądry potrzebny na przetarcie "szyb" niektórym
aby zobaczyli konsekwencje które dopiero będą
wychodzić mówiąc kolokwialnie Pozdrawiam serdecznie
Zenek
Politycy nigdy nie są rozliczani, więc chyba tylko ten
sąd ostateczny, ale tylko dla wierzących.
Smutne to.
A mnie jest zwyczajnie wstyd na to co robi.
Dobre.
Dobrze napisane.pozdrawiam
Dobry przekaz, brawo dla pana)
Dobry i aktualny przekaz. Pozdrawiam serdecznie:)
Ja też nie lubię mieszania poezji z polityką. I tutaj
już tego raczej nie czynię, ale komentuję. A poza tym
każdy ma prawo, przecież w tematyce nawet jest
"polityka" :)
A z refleksjami z Twojego wiersza się zgadzam. Może
tylko tyle, iż uważam, że nie tylko Sąd Ostateczny mu
grozi. Myślę, że wcześniej będą sądy bardziej
ziemskie.
Pozdrawiam :)
Ja pod
pan „de”
- włożyłabym wiele nazwisk...
Milczenie jest złotem, ale czasami to złoto parzy
usta. Dobry przekaz
i na czasie. Pozdrawiam serdecznie
1: dobrze, że nie jesteśmy na "pan"..