Pani Józia
nie dotyczy żadnej kobiety pani Józia wymyślona
Jako takie gładkie nogi
uśmiechnięta miła buzia
to sąsiadka nasz fajna
sympatyczna pani Józia
lat ma już dość sporo
naście już dawno miała
trzy dziesiątki minęły też
jednak damą nadal została
usta z botoksem umalowane
brwi regularne przyczernione
różem policzki przypudrowane
tipsy na paznokciach czerwone
w pasie sto centymetrów
bluzeczka mocno obcisła
leginsy czarne przylegające
gdzieniegdzie fałdka obwisła
buty skórzane na obcasach
lekko na boki skrzywione
nogi w kostkach spuchnięte
bo mocno są obciążone
pomimo tego pani Józia
wieczną młodością tryska
upływających lat nie liczy
do lustra nie zerka z bliska.
Komentarze (8)
takie pozytywne nastawienie ułatwia
życie,
życzę miłego wieczoru;)
Wiecznie jest pani Józia młoda. Wiersz się podoba.
Dobry Wiersz. Bardzo:)
a niech nawet zerknie i w lusterko też
jeśli uśmiechnięta - to fajnie jest
i wszystkie smuteczki pójdą precz.
widać fajna laska ...tylko z daleka a na ulicach
takich sporo jeszcze biega ...
"Gdzieniegdzie fałdka obwisła " - skąd ja to znam?
Fajny wiersz, choć z nutką ironii...
Pozdrawiam, Halinko :) B.G.
Pani Józia beztrosko do swego wyglądu podchodzi.
Myślę, że przesada często wyglądowi szkodzi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szczęśliwa ta Józia, która akceptuje upływ czasu...:)
Pozdrawiam