Pani miłość
W malutkim sercu zamieszkała taka pani.
A ta pani miała imię wyjątkowe.
Zamieszkała w środku jak w cichej
przystani.
Miała piękną życiową mowę.
Umiała dobrze doradzać.
Dawała szczęście, co chwilę.
Po główce też lubiła się przechadzać.
Z tych spacerków przeszła już chyba
milę.
Lubiła patrzeć głęboko.
Lubiła uśmiechy dostrzegać.
Gdy serce ze szczęścia skakało wysoko.
Ona szła wtedy po główce biegać.
Ta pani jest wszech obecna.
Do wszystkich kiedyś na pewno zawita.
Ta pani jest niewątpliwie wieczna.
To, co ona tworzy ślicznie zakwita.
Do ciebie też z pewnością kiedyś zajrzy.
O ile jeszcze tam nie była.
Choć ona też lubi się powtarzać.
Bo taka już jest… Pani Miłość.
Do mnie też przyszła Pani miłość... Kocham Cię Marcinku:*
Komentarze (1)
wiersz -wyznanie...