*Panie...
to za życie...
tu
na zielonozłocistej
trawie
swoje stopy
składam Panie
tutaj
swoją prośbę
wypowiadam
"ochroń, zostaw"
namaluj mi
niebo przezroczyste
chmurami czerwonymi
usypane
Panie
chwycę Twoje dłonie
ale znów tracę
znów Ziemia
jest moim światem
tu
na zielonozłocistej
trawie
dziękuje Panie
8-01-2006
mimo wszystko kocham życie :) chcę żyć dziękuje
autor
psychodelicznie
Dodano: 2007-01-08 22:25:01
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
piękny wiersz z wiarą napisany
Oluś, my musimy sami malowac nasze niebo,
I my musimy go chronic,
To nasze zadanie,
pozdrawiam
Piekny,:-)