O Panie
Dał nam kiedyś Pan
ziemię we władanie
Jak się sprawdzimy
Ocenisz nas Panie.
Czy potępisz nas
za zniszczone lasy
zatrute rzeki
pola tak skażone
Jaką karę dasz
za przelewaną krew
nienarodzonych ból
i siostrzany gniew.
Ileż miłości
do nas trzeba mieć,
żeby na poprawę
czekać tyle chcieć.
moje refleksje po skażeniu Motławy
autor
Babcia Tereska
Dodano: 2018-05-22 11:49:06
Ten wiersz przeczytano 1041 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Kolejnym gościom wielkie dzięki.
Pan Bóg jest miłosierny i nie karze ludzi ale ich
doświadcza o czym wskazują znaki na niebie i ziemi.
Ślepi i mniej rozumni ludzie, szkodząc przyrodzie,
sami się krzywdzą a cierpimy wszyscy bez wyjątku
niezależnie w jakim zakątku świata żyjemy.
Z podobaniem wiersza ciepło pozdrawiam :)
Piękna i mądra refleksja...Pan ma nieskończenie wiele
cierpliwości... pozdrawiam cieplutko Teresko :)
Refleksyjny dobry wiersz.
Dobranoc Teresko:)
Ja tu widzę dużo nostalgii.Prośba skierowana do
władzy- niekoniecznie Boga! Czy to pomoże?
ciekawa treść!?
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo wymowne, a Pan osądzi nas sprawiedliwie i to
jest optymistyczne :)
Duzo a nawet jeszcze wiecej ale to i tak nic nie
zmieni, pozdrawiam.
Życiowa przekaz skłaniający do refleksji nad
wartościami owego życia.
Pozdrawiam
Marek
Cierpliwy i miłosierny. Pozdrawiam :)
...Ojciec miłościwy, naiwniaków nie gładzi, ale
uczy:))
Pan już taki jest ...
Jak to mówią- nierychliwy, ale sprawiedliwy
za grosz odpowiedzialności za matkę Ziemię.
Nieskończenie dobry jest Pan Bóg, a jaką cierpliwość
ma dla nas ludzi i to największy podziw mój budzi...
:)
Ta miłość faktycznie musi być nieskończona...ja dawno
straciłbym cierpliwość :-)