Paniusia, albo Rock
https://www.youtube.com/watch?v=yAbXQmFWZ7E
Najadła się paniusia wstydu
w swojej nobliwej wielce kiecce.
Zwisły na kwintę koraliki,
para lakierek - para nieszczęść.
A chciała z rytmem Rock'a trząść się,
wytrząsnąć całą sobą szczęście.
Ze śmiechu trzęśli się zapewne -
dziewczyna - wamp - po prawej ręce,
młokos z dredami, dama gothic,
paniusi aż dudniło serce -
typ ulizanej w gładki kok,
która, niestety, kocha Rock!
Mimo rocznika, tych korali,
tej pary nieszczęść..., dała pary!
Komentarze (53)
Oj, by się, marcepani :)))
:)) i jak tu zasnąć - obudziłaś na całego -
poszalałoby się :)
marcepani, muza ostra, a nawet mam focię (sweet) - z
członkami zespołu, hihihi :)))))
Dzięki Dziewczyny, zwłaszcza, że historyjka "na
faktach".
Kreseczka już na swoim miejscu (sama zauważyłam,
hihihi).
Ukłony, jak na paniusię przyustało :)))
OOO już się podniosła:)))) fajny wiersz jak zawsze:)
ostra muza :))
:) ale dałaś scenkę z rodzaju "wamp" end rok
/sześćdziesiąty chyba/
Eluś dzięki za wieczorne Ha, ha, ha :)))
cholercia :))))i zaparowała cała:))) Eluś tak się
śmiała że jej kreseczka spadła.serdeczności