Panna Marianna
Myśli o jutrze
Dzień kolejny szary
W ogrodzie niegdyś pięknym
Gniją tulipany
Zardzewiały czajnik przez niedopatrzenie
Umiera z tęsknoty, chce się napić wody
Lecz nikt nie przychodzi do Panny
Marianny
Nagle jej mężczyzna stał się
niewidzialny
Komentarze (13)
Wiersz o samotności.Bardzo ładny.
:))
Dziękuję za miłe słowa i uwagi :) Pozdrawiam ciepło
wszystkich użytkowników
Nieudane przeniesienie (jeśli autorowi wogóle chodziło
o przeniesienie) - "Zardzewiały czajnik przez
niedopatrzenie/
Umiera z tęsknoty,".
Wers z przeniesieniem w ogóle nie sugeruje, że
istnieje jego ciąg dalszy.
A ma być w ten sposób kończony, by czytelnik
AUTOMATYCZNIE szukał wzrokiem ciągu dalszego.
Parę ładnych figur retorycznych.
Przejmujący wiersz,ta samotność.Pozdrawiam.
Bardzo smutny obrazek i ten czajnik, co wodę na
herbatkę dla gościa by zaparzył, podoba mi się :)
Z łezką... Ukłony :))
,, O Maryjanno, gdybyś była zakochaną ... ,,.
Smutny, ładny wiersz.
Pozdrawiam
przywołał mnie tytuł wiersza ...jestem Marianna lecz
już nie panna..
szary nie moim kolorem
bo ja błękity wolę....to tak na marginesie ...a wiersz
ładny
pozdrawiam:-)
smutno , nalej wody do tego czajnika, rozgrzej
płomieniem, pozdrawiam cieplutko
Smutna miniatura...
Z brakiem miłości wszystko wokół zamiera..to prawda...
widocznie nie byl jej wart pozdrawiam