Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

(moje własne Idaho… 7)







wyszłam na ulicę
o jakiejś chorej godzinie
nocno – porannej
drążyłam ciemność
słabym oddechem
ubrana jedynie
w nocną koszulę
wiersza
prześwitującą
moje
bezbronne ciało


korygującą opiekę biustonosza
zostawiłam w szufladzie


wyszłam na ulicę szczera
zdemaskowana swoją własną potrzebą
ekshibicjonistycznego wyrażenia


i stanęłam
spłoszona
zaintrygowana


przeciął mnie neon


wkłuł się
w czułe miejsce
pod powierzchnią


uklękłam
na rynku
pod pomnikiem
dawno pogrzebanego Fryderyka
(gdzie indziej Fredry
nie próbowałam modlitwy
i nie chciałam prosić
wyciągnęłam rękę
po kamienną
dłoń
skrzypiec
które już nigdy nie zabrzmią


wyciągnęłam rękę po towarzystwo
w przeznaczeniu


wyszłam na ulicę
o chorej godzinie
bez kasy na taksówkę
żeby wrócić












Dodano: 2017-12-09 00:04:27
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

promienSlonca promienSlonca

Wazne, ze wrocilas.
Wiersze Twoje, z przyjemnoscia czytam, zatrzymuja, sa
pelne emocji, czuje sie je, bywa, ze nie wymagaja
komentarza.
Pozdrawiam Marto:)

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

milyena, zgadłaś, policyjną "suką" też jechałam...

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Czy się to nam podoba czy nie, życie bardzo dużo od
nas zależy. Jeżeli nie mamy ochoty albo nie potrafimy
się właściwie do niego ustawić to szybko możemy się
okulawić.
Fajny, smutny wiersz. Błądząc w życiu możemy nie
znaleźć powrotnej drogi i trafić na jeszcze gorszą.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))

Elena Bo Elena Bo

czyżby- droga bez powrotu...
Pozdrawiam z podobaniem :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Mi też się podoba!
A taksówka sama się znajdzie. Darmowa. W kolorze dark
blue z napisem policja ;)
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

... Twoje wiersze zatrzymują ... kawał dobrej
poezji... Pozdrawiam :)

AMOR1988 AMOR1988

Kolejna część, bardzo ciekawa i taka życiowa,
okraszona smutkiem, pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Marto zawsze piszesz świetnie, ale niestety ja tak jak
Danusia nie potrafię się wgryzać w wiersz, a może też
już jestem na to zbyt zmęczona o tej porze.
Dobrej nocy życzę i miłego weekendu również:)

Donna Donna

Witaj Marto. Tak chyba wyglada nasze pisanie,
wychodzimy o nieprzyzoitej godzinie, bo wtedy oprocz
pomnika nikogo nie bedzie komu moglibysmy powierzyc
'nagosc' pomimo koszulki, ktora jest, ale niczego nie
ukrywa, bez korygujacego stanika... i klekamy tak w
calym swoim bolu, w calej swojej niedoskonalosci,
tylko po to aby dotknac cokolwiek, kogokolwiek, nie
oczekujac niczego w zamian oprocz obecnosci, nawet
gdyby to miala byc kamienna dlon...nawet jesli nikt
nie zrozumie tego pisania ale wie ze jestesmy... Moc
serdecznosci Marto. Podpisuje sie rowniez pod slowami
Mirabelli.

Mirabella Mirabella

Marto - kocham twoje wiersze, one gadają - tak pieknie
, jesteś jedną , jak nie jedyną,najlepiej tu piszącą.
( ale to moim skromnym zdaniem oczywiście)Dzisiejszy
wiersz mnie oczarował . Gratuluje pisarskiego talentu
.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »