Panna Młoda
Jej biała suknia cała we krwi
Wszędzie stłumiony krzyk
Dziewczyna skazana na smierć
Przez mężczyzne -psychopate
Panna Młoda jednego dnia
Przeżyła raptem 20 lat
Nie wiedziała z kim życie wiąże
Nie postąpiła za mądrze
Za mało szczęścia miała
A tak mało w życiu chciała
Troche szczęścia czy to źle?
Lecz zakończył się jej cudowny dzień
Dzień nadzieji, miłości i przyszłości
Zabity w przypływie złości
Jednego słowa, jednej myśli
Ona już nigdy nie powróci
Umarła w weselnej sukni
Tańczy teraz z Aniołami...
Szczęście jest czymś zdradliwym. Jak o czymś marzysz, wiedz że wszystko ma złe strony.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.