Panna i muchomorek
Na skraju lasu rósł muchomorek
(to proszę państwa jest bajka),
drogą szedł chłopak, niósł ciężki worek,
a w worku... Zgadniecie? Jajka!
Szedł tak i wzdychał - ciężkie te jaja,
kazali zanieść to niosę.
A marzy mi się pyszna kolacja...
O, widzę grzybek! No proszę!
Niewiele myśląc, wyjął scyzoryk,
już się pochyla, już sięga,
wtem coś trzasnęło...Jejku, pękł worek!
Jaja rozbite, nieszczęście!
Zapłakał cicho chłopak łamaga
- pewnie mnie z pracy wyleją...
Przypomniał sobie, że czas kolacji,
łapie za cudo w kropeczki.
Nagle ktoś woła - po kiego grzyba
tniesz muchomora? Niech rośnie!
Mam kosz maślaków, kilka podgrzybków,
chodź ze mną, zrobimy sosik.
Ten ktoś to była dziewczyna młoda,
prześliczna, mądra i bystra,
szybko dostrzegła pęknięty worek
i jajecznicę wśród liści.
Poszedł w las za nią, do dziś tak chodzą
radośni jak nigdy wcześniej.
Czasem muchomor, nie koniczynka
przynosi prawdziwe szczęście.
Komentarze (54)
Niekoniecznie rydz przynosi szczęście ;-)
Pozdrawiam
bajka nie bajka lecz urokliwe strofy
nawet gdy jajka rozbite
a w lesie tylko muchomory
serdeczności Turkusiku :)
Albo ulewa, przed którą uratuje czekający na miłość
parasol.
Szczęście lubi zaskakiwać, ważne, żeby wiedziało gdzie
szukać potrzebujących.
Słodkiego wieczoru, Aniu, do później. Uściski.
Aniu, aleś to przepysznie ułożyła, śmichu było po
pachy, a oprócz tego składniowo i kompozycyjnie -
nieprzeciętnie.
Kłaniam się, miłego weekendu.
- ależ urokliwie, bajka? ballada - wszystko jedno -
ale cudeńko jest.
świetna bajka i jak zwykle w bajkach z dobrym
zakończeniem:-)
pozdrawiam
Uratowała chłopaka dziewczyna i przyszła miłość -
czyja to wina ?
Wszystko przez muchomorka i te jaja z worka :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
A czego nie widzę?
grzybka
:) Uśmiechnęła mnie... puenta szczególnie.
Pozdrawiam :)
"O, widzę grzybka! No proszę!"
Nspisałabym
widzę (kogo?co?) grzybek