UDANA WYCIECZKA
PRZYJACIOŁOM I ZNAJOMYM
UDANA WYCIECZKA
Gdy rano wstałam w niebo spojrzałam
Słoneczko świeciło jaśniutko na niebie
Na nic siedzenie leniuchowanie
Wycieczkę właśnie mieliśmy w planie
Więc torby w rękę cieplejsze ubranie
Ruszajmy w drogę na zwiedzanie
Zawsze miłe są te chwile
Gdy spędzam je z rodziną mile
Gdy jesteśmy siebie blisko
Wykorzystujemy mile czas
Po co czekać i biadolić
Kiedy weekend siedzi w nas
Więc nie patrząc na pogodę
Ruszyliśmy sobie w drogę
By się miło zrelaksować
Energię w sobie podbudować
Piękne miejsce nam się ukazało
Miasteczko Laxenburg nazwę miało
W nim piękny starodawny park
Pozostałość austriackich przodków
Było miło i pogodnie
Spacerek na piątkę udał się
Zmęczeni z nowymi miłymi wrażeniami
do domu wracaliśmy z pogodnymi minami
Barbara Skorłutowska
21//04//2015 //GUTENSTEIN 95
Komentarze (13)
Pogoda dopisała i wycieczka się udała :) Pozdrawiam :)
Dla odmiany, jakaś przygoda. Pozdrawiam
fajnie być z Tobą...świetny, ciepły wiersz:)
pozdrawiam
niezłe inspiruje by odejść od telewizora chodź go nie
mam bo po co . pozdrawiam
Piękna wycieczka z przyjaciółmi.Pozdrawiam
serdecznie:)
Pięknie Basiu.
Tez uwielbiam wycieczki:)
Pozdrawiam cieplutko :)
Z pewnością miłe są takie spotkania i wycieczki ze
znajomymi,ładnie o tym Basiu napisałaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Mam wrażenie,że się obraziłaś,a przecież gdy dałam
sugestię to tylko dlatego,by Twój wiersz był jeszcze
piękniejszy,a nie aby Tobie dokuczyć...
Ładny nastrojowy wiersz:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Obrazowy ladny wiersz pozdrawiam
Pięknie i obrazowo Basieńko! Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna wycieczka i piękny wiersz. Pięknie to opisałaś.
Skoro pogoda dlaczego nie. Ja teraz wybiorę się do
motylatni nad Niagarą. Byłam tam kilka razy, ale to
jest niezapomniane wrażenie. Motyle wielkie i małe jak
duchy fruwają nad głową. pozdrawiam.
ładny wiersz w ciepłym klimacie ....też lubię
wycieczki gdy przychodzi wiosna to mnie już nosi żeby
gdzieś powędrować a właściwie pojechać:-)
pozdrawiam serdecznie :-)
I tak trzymać ... się wycieczek.