pantomimia-dłonie
ten wiersz przesłał mi kolega, zaciekawił mnie i poruszył, polecam!
Tadeusz Kubiak - PANTOMIMIA –
DŁONIE
Spójrz – dłoń ku dłoni. Krwiobiegi w
nich milkną.
Smukleją palce, jak płochliwe dzióbki
Drapieżnych ptaków, gdy w pieszczocie
krótkiej
Dwie dłonie wiążą się,
Muśnięciem tylko.
Jak gdyby kroplę, spitą z dziwnych
pnączy,
Z dzióbka do dzióbka podawały lepką,
Z palców do palców sączą nieme ciepło,
Choć białych dłoni – czarny ślub nie
złączy.
Nie im pisane po cierniach, po listkach,
Ze wzgórza łasic drapieżnych Lautreca,
W korzenie głogu, z piachem na powiekach
Schodzić w grób – tak jak Izolda i
Tristan.
Więc jak na skrzydłach odchodzą bez
słowa,
Z muśnięć stygmatem na powłoce palców.
Tak pożądanie czy bezwstyd się chowa
w zamkniętych dłoniach,
co z czułością walczą.
-
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.