papierowe serce
Wczorajsze niebo nad oceanem palilo
czerwienia koloru serca na dzien
walentynki.
Przeslalam Ci je czerwone - zalacznik
fotka,
piosenka - ludwig van beethoven - dla
elizy.
Slonce zachwycalo swoja czerwienia,
barwy zaczely slabnac, az zgaslo.
Utopilo sie w oceanie.
Czerwien przybrala kolor szary, ponury.
Moje serce na necie nadal bylo czerwone,
a grajace nutki nieustannie zachwycaly
kunsztem.
Papierowe serce, papierowa milosc?
Tysiace zapisanych netowych slow.
Wraz z zachodem slonca umykaja
czerwienie,
Zasuszone czerwone kwiaty wygladaja
sztucznie,
spogladaja na mnie krzywo i drwiaco.
a Ty? ciagle chcesz byc razem?
Komentarze (16)
Przebija czerwień...siła uczucia.
Wszedłem tu przypadkowo, nie wiem, może mnie coś
tknęło bo dzięki temu przeczytałem piękny wiersz.
Pozdrawiam Cię:)
Internetowa miłość to nie to samo co w realnym
świecie. Nie można poczuć tej prawdziwiej bliskości.
Poza tym nigdy człowiek nie wie, czy ta osoba co jest
po drugiej stronie ekranu naprawdę ma czyste intencje.
Wiersz na czasie. Trochę w nim zaburzony jest rytm.
dobre pytanie czy wystarczą tylko słowa? czy nie
zbledną za jakiś czas? Nawet najpiękniejsza milosc
boryka się z wątpliwościami
Tak to bywa z wschodem i zachodem słonca - prawa
natury- papierowe serce
podobnie jak w naszej polityce , obiecanki
pzredwyborcze później wyparowują jak
kamfora i od nowa muzyka na ta samą nutę aż się struna
urwie. Treść wiersza doba i ciekawa.
Ciekawe, czy ożywi to serce ? :)
i jaka była odpowiedź? ja bałabym się zadać takie
pytanie... wiersz zmyślnie napisany, proste słowa, a
kunsztowne metafory. pozdrawiam
Danusiu twoje wiersze poruszaj serce do szybszych
uderzeń....urzekasz pięknem metafor pozdrawiam..
papierowe serce powiadasz? oj coś mi to mówi. wiem,
Piasek pięknie to wyśpiewuje, ale chyba na tym etapie
pozostanie, nic Ci z niego - żadnej pociechy, szukaj
Autorko żywego serducha, gorącego, prawdziwego. Nie
wypowiadam się o budowie, na białych się nie znam.
Chociaż w białym wierszu aż tyle czerwieni!
....ciekawy jest twój świat...ale niebo mamy takie
same to i tam...pozdrawiam
TYle czerwieni, papier, to przecież
pożar...uczuc...:)))
biale wiersze sa trudne w odbiorze-zazwyczaj nie
podobaja sie innym.jednak Twoj jest
udany.zazdroszcze:)pozdrawiam
u Ciebie jest gorące niebo jak miłość :)
Nie lubuję się w wierszach białych i nierymowanych,
ale twój przeczytałem do końca, na mój gust za mnogość
czerwieni razi.
Kazda milosc w walentynkowej odlonie jest czerwona
...ale serce moze byc papierowe...udany wiersz.