PARA KOCHANKÓW
Na białym posłaniu leżą wtuleni...
W objęciach niebytu w siebie
zapatrzeni...
Przez mroki tylko uczucia migocą...
Skąpani za dnia w wolności w ekstazie zaś
nocą...
Ciała w jedności są malowane...
Przy blasku świec pragnienie wciąż
rośnie...
Oboje zrozumieli - dusze diabłu
oddane...
Akty i pieszczoty są coraz bardziej
sprośne...
Świat przestał istnieć to chwila
kochanków...
Podniecenie osiągnęło już szczyty...
Nikt nie zapomni tego poranku...
Gdy grzech niewinności został z nich
zmyty...
Leżą tak razem po nocy ognistej...
Spójrzcie wybrańcy w ten sposób na to:
Z nieba do piekła spadliście po orgii
cielesnej...
Ale czy........................ nie było
warto?
mrrrrrrr.....:P :*
Komentarze (2)
Bardzo dobre pytanie.......czy , aby na pewno zawsze
było warto?
Oj warto , warto. Dojrzały wiersz. Ładnie pisze o
...sprośnych rzeczach.