PARASOL
Dziewczyna na deszczu stała
Woda zmywała jej wdzięki
Ręka parasol podała
A ona szepnęła. Dzięki.
Lecz myśli głowę przeszyły
A ciało wstrząsnęły dreszcze
Dał jej parasol ktoś miły
A sam się przywitał z deszczem.
Zrobiła mały krok w stronę
Gdzie ręka grzeczna-pomocy
Stanęli razem pod "schronem"
I tak spotkały się oczy.
Ptaki zaczęły znów śpiewać
A słońce w liściach się mieni
I kto mógł się spodziewać
Że życie parasol zmieni.
NAP.LECH KAMINSKI.
autor
Lech Kaminski
Dodano: 2015-03-04 07:02:29
Ten wiersz przeczytano 1130 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ładnie opowiedziana historia pewnej znajomości.
Zastanawiam się czy nie lepiej od:
"Zrobiła mały krok w stronę
Gdzie ręka grzeczna-pomocy"
brzmiałoby np:
"Zrobiła mały krok w stronę
tego, co był tak pomocny"
lub inaczej?
Na miejscu autora przemyślałabym też dwa ostatnie
wersy. Wiadomo, że to jedynie czytelnicze sugestie.
Miłego dnia.
kiedyś tez się schowałam pod taki parasol :-) bardzo
ładny wiersz :-)