PASIASTE KONIKI
Wrocław - Hala 100-lecia
wtulona w pergolę wyplecioną bluszczem
to wymarzone miejsce na spacer
w sąsiedztwie Park Szczytnicki
Ogród Japoński
Wrocławska Iglica
z dumą zagląda do ZOO
przechwalając się dłużyzną przed żyrafą
wybrałam spacer po drugiej stronie ulicy
Wrocławskie ZOO
oglądam z plamkami żyrafy
zebry i dzikie osły z rodziny
koniowatych
różne wydają głosy
dzikie osły piszczą jak nie naoliwiona
pompa
zebry z Etiopii ryczą jak szlachetny
jeleń
górskie gwiżdżą jak dyżurny ruchu stacji
kolejowej
a zebry równikowe szczekają jak
zachrypnięty piesek
ale wszystkie zebry mają paski
rozpoznaje je z daleka
we Wrocławskim ZOO są bezpieczne
lecz te w afrykańskim stepie
żyją stadnie
przed nocnym atakiem lwów lampartów i
hien
chroni natura
pasy maskują zebry
nocą wszystkie zebry są bure
przybierają "więzienny strój"
z większej odległości jest niewidoczny
on nie może ich zdradzić
stoją obok siebie a ich paski zlewają się
ze sobą
małe źrebię swoją matkę od innej
odróżnia nawet nocą
po wzorze pasków
przywódca swoich podopiecznych
poznaje po paskach na tylnych częściach
ciała
"i dlatego zebry są w paski"
Komentarze (15)
Zwiedziłam i byłam zachwycona:)
Pozdrawiam:)
Przyjemnie jest tak pospacerować. Miły wiersz.
Pozdrawiam:)
" nie naoliwiona pompa" = nienaoliwiona.
Sprawozdanko ze spaceru i wrażenia z zoo, szkoda, że
tu nie można zdjęciami się pochwalić, zapewne byś
zrobiła.
Dużo się dowiedziałam o zebrach. Ten wiersz również
dobry byłby dla dzieci. Sporo w nim ciekawych
informacji prosto z ZOO. :)
Fajna sprawa taki spacer po ZOO! Pozdrawiam!
chętnie wybrałabym się na spacer...dziękuję:)
szkoda ze mnie nie zabrałaś na ten bajeczny spacer,
szkoda, bo wiem ,ze razem było by ładniej inaczej.
Ciekawe spostrzeżenia - pozdrawiam
Bolesław
Nie byłam tam nigdy, ale teraz wiem, dlaczego zebry
paski mają.
Nasze warszawskie są takie same..
Pozdrawiam:)
byłam we wrocławskim ZOO - choć minęło wiele lat
pamiętam - przeczytałam z przyjemnością - wróciły
wspomnienia dzięki wierszowi - pozdrawiam .
:-) ooo... byłaś w moicm ukochanym Zoo :-) często tam
biegam z aparatem, jest wspaniale :-) fajnie napisałaś
o zebrach, może opiszesz też pozostałe atrakcje a jest
ich przecież cała masa :-)
Studiowałem we Wocławiu w latach 1966-71. Wielokrotnie
byłem w wrocławskim ZOO. Park Szczeciński a może
Szczytnicki? pamiętam. Hala Ludowa, tak to się wówczas
nazywało. Wiem z TV, że dyrektorzy ZOO to para
małżeńska. Mówisz autorko, pasiaste koniki? Miłe
zwierzęta i są pod dobrą opieką. Dziękuję za wiersz i
klimat tamtych lat. Pozdrawiam serdecznie.
nigdy tam nie byłam
lecz w CHorzowskim ZOO tak
pozdrawiam:)
pracowałem też w Teatrze Lalek "Chochlik" jako młody
operator świateł - nie wiem czy jeszcze istnieje
Przeczytałam z przyjemnością i już wiem dlaczego
"zebry są w paski":)Pozdrawiam bardzo serdecznie+++
przypomniałaś mi młodzieńcze lata, obijania się po
ulicach Wrocławia......minęło już sporo czasu, sporo
uległo zapomnieniu.....obecnie lepiej znam Warszawę