Pastele
Maluję je wciąż dla Niej
Zapatrzyłem się na pastele
Słonecznik i jarzębina
Tak ciepłem kolorów lata tęsknotą wołają
One jednak przypominają inną barw paletę
Taką od serca płynącą
Jarzębina czerwienią tryska jak Ty radością
Słonecznik jak to on słońce chcąc
naśladować zawsze w jego kierunku
Szyję długą swą wyciąga
I wtedy jego promienie wysyłają ciepła
sekwencję
Tak prostą jak w upalnego lata Twego serca
wzdychanie
Tylko teraz jarzębina i słonecznik w
wazonie
Wspomnieniem lata i Twego oblicza wciąż się
stają
Te pastele to myśli spadające jak korale
jarzębiny na ziemię
Jak słonecznika promienie porwane wiatru
gonitwą
Maluję je zatem dalej dla Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.