Paulina
już tu kiedyś był, ale jest po znaczącej korekcie.
Wiecznie zimno jest Paulinie
Chodzi zgięta jak staruszka
Marznie latem, marznie w zimie
Z trudem rano wstaje z łóżka
Strasznie zimno jest Paulinie
Wciąż się trzęsie i ma drgawki
Widać to już po jej minie
Z zimna aż jej drżą nogawki
Gdzieś tam latem są upały,
W słońcu ciało ludziom płonie
A Paulinie przez dzień cały
Trzęsą się od zimna dłonie
Są wakacje, słonko praży,
Po jeziorze łódki płyną
Mnóstwo ludzi gdzieś na plaży,
A ta w domu, pod pierzyną...
Każdy latem lody wcina
I zakłada krótkie spodnie
Każdy, ale nie Paulina,
Jej w kożuchu jest wygodnie
Lecz to wcale nie jej wina,
Że wciąż chodzi z zimnym nosem,
To normalne, bo Paulina
Jest prawdziwym Eskimosem…
Komentarze (38)
ha...ha... a ja już myślałam, że ma problemy z
krążeniem...
dobra puenta
miłej soboty:)
to nie ma się co dziwić tej Paulinie:)
miłego:)
Świetny wiersz z świetną puentą. + i Miłej soboty.
Jesień już przemija
i nadejdzie zima
więc ma przeje...e
ta twoja Paulina. Hej!
Mam córkę Paulinę...jej też jest ciągle zimno, pomimo
mieszkania w Polsce...one już tak mają...zimną krew...
pozdrawiam ciepło
Swietnie :)
Pozdrawiam:)
:)) też jestem ciepłolubna - ale żeby aż tak? wesoło i
zgrabniutko - podoba się - że Hej!
Trochę się za Wami stęskniłem, właśnie wróciłem z
podróży służbowej. Pozdrawiam
Świetnie podany temat! Bardzo się podoba. Pozdrawiam
:)