Paulino...
przecież nie będziesz Julią
na parterze bloku z wielkiej płyty
już wystarczająco wyszydziłaś miłość
czyniąc swoje biodra
jedynym balkonem do zdobycia
bóg ukarał cię dobrym zdrowiem
jakże niepoetycznie mieć silne serce
i umysł jasny jak byle chłopka
przez to prawie gardzę twoim słowem
więc nawet nie wspomnę o hipokryzji
pewnie wynika z niespójności charakteru
nie umiesz mówić o problemach
ale masz pretensje o obojętność innych
najgorsze jest prawdopodobnie to
że zaczęłaś mówić do siebie
Komentarze (16)
Z wiersza bije wrodzona pogarda wobec innych, co mnie
smuci. Twój byt w niczym nie jest ważniejszy niż byt
chłopki, a kary dobrym zdrowiem, to życzę wszystkim.
Napisać dobry wiersz i zwrócić na siebie uwagę można
nawet bez wywracania uznanych wartości i przyjmowania
wulgarnej postawy.