Paź królowej
Bajka:) na pewno:)) Chociaż wielu wielu...:D Dla jasności:) to nie jest bajka o mnie:))zawsze byłem cichym chłopcem:))
zawsze chciałem latać jak motylek
przycupnąć na kwiatku bladej róży
wsunąć trąbkę między mokre płatki
po uszy w zapachu się zanurzyć
młodzieńcze to były zachciewajki
lecz kruchość skrzydełek zniechęciła
a trąbka zbyt krótka by dna sięgnąć
(i róża ze złości kolec wbiła)
do dziś czuję jego ostrość w pupie
teraz jestem większy i mądrzejszy
biorę tylko róże promieniste
z małymi kolcami wejściem węższym
https://www.youtube.com/watch?v=D0o6GsYoMak
Komentarze (21)
Z uśmiechem pozdrawiam serdecznie.
Fajny :))
Fajny :))
Fajny wìersz z poczuciem humoru.
Pozdrawiam serdecznie
:)) Ja wolę niezapominajki :D
Nie zapominam o żonie:))
Mocno przewrotny tekst, bo bajeczka, a co kto sobie
pomyśli to jego:)