Październik figlarnie
"Październik figlarnie".
23.10.2015r. piątek 16:33:30
Październik figlarnie
Liście zrzuca,
Ale się tym nie zasmuca,
Bo kolorowa przez to robi się trawa,
Którą otula poranna, jesienna rosa.
A tam stoi
Niegdyś zielony, dziś konar powalony.
Już ktoś drwa rąbie,
Zaraz napali w swej chałupie.
Październik figlarnie,
Tak trochę niemoralnie
Nas przygniata
Do depresji,
Bo skoro nie ma już lata
To obsesja,
Bo nim nadejdzie sesja
Każdy z nas będzie wypalony do cna,
By podnieść później się z dna,
Jeżeli przeżyje to wszystko DNA.
Październik figlarny,
Pomyślał by kto
Jeszcze niedawno,
Że tak jest?
A za pasem już listopad,
Może śniegu, śląski opad.
Październik figlarnie
Jest baśnią o wędrówce,
A wszelkie leśne rarytasy są w lodówce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.