Gospodarzyli wspólnie
"Gospodarzyli wspólnie".
23.10.2015r. piątek 16:11:30
Gospodarzyli wspólnie.
Rozliczali się ogólnie
Zdarzyło się to za dawnych czasów,
Gdy nikt nie znał jakichkolwiek
kredytów.
No może znali kredyt zaufania,
Ale to było łatwo do spłacenia,
Skoro się lgnęło do wspólnego kochania.
Bardzo dobrze się działo
O tym pewne archiwalne towarzystwo
opowiedziało.
Gospodarzyli wspólnie,
Mimo, że posiadali najuboższą ziemię.
Jednak magiczne słońce
Przechadzało się po ich łące.
Panna młoda do swego fartuszka
Zbierała to, co włożyła później do
wspólnego garnuszka.
Ludzie tacy jak oni
Byli i są kochani,
Mimo, że są nieco materialnie biedni.
Dlatego teraz w niebiańskiej toni
Szczęście i Miłość raz po raz ich goni.
Historia to fajowa była
Nie zmyślona lecz prawdziwa.
Jak nie wierzysz to zaraz Ci udowodnię,
Bo właśnie w archiwach pamięci oglądam
Slajdy przeszłości,
Które wsiadają wstrętnie
Na jarzącym się ekranem
Księżycowej opowieści.
Najbardziej znane z tego jest
Widok jakże niezwykły,
Bo państwo to podróżowało dookoła
świata
Niczym rakieta.
Raz spotkali znanego skąd inąd Mikołaja
Kopernika,
Który w średniowiecznych kioskach
Szukał newsa ze strony Słońca.
Jednak plotki się nie potwierdziły
I Kopernika do swoich odkryć zmusiły.
Jak odkrył i newsa podał
To było świetnie i wspaniale,
Mimo, że zawistni kanciarze
Chcieli zrobić z niego oszołoma.
Raz owe państwo przykładne
Odkryli kolory na śniegu,
Był to na pewno pierwotny pryzmat
I niepowtarzający ekscytacji klimat.
Chciałbym jeszcze kilka słów namalować,
Bo skoro to wszystko nie ma większego
sensu
To owy tekst może jeszcze coś wchłonąć.
A jest to historia mądrej skorki,
Która do przykładnych państwa
przyleciała
I w pokoju maślanym ciasteczkiem
nakruszyła.
Miała ona zimowe marzenie
By zamieszkać gdzieś w kominie,
Ale śnieg nie spadł, obyło sie bez,
Więc szlochając spod łez
Zamieszkała tam, gdzie później wyrósł
piękny dorodny bez.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.