Pech mi nie straszny
http://www.youtube.com/watch?v=2iUiClp6Uxg
Dzień wstał szary, siąpi deszczem,
obcas złamał się na schodach,
a rajstopy(te najlepsze)
pies w zabawie łapą podarł.
Żeby tylko nie zwariować,
głową w mur nie zacząć walić,
sięgam szybko po ipoda,
słucham "Poparzonych kawą..."
Ludzie maja takie miny,
jakby działa im się krzywda,
w banku zapomniałam PIN-u,
błotem mnie samochód zbryzgał.
Co mi tam, jakoś wytrzymam,
choć ze złości trochę słabo.
Teraz właśnie by się przydał
album "Poparzonych kawą..."
Wieczór jazgot mi funduje,
to impreza u sąsiada;
lament przerażonych córek,
bo kablówka znów wysiadła.
Nie, nie zacznę głośno krzyczeć,
wiem co humor wnet poprawi.
Już na "talerz" wrzucam płytę...
Grają "Poparzeni
kawą..."
Komentarze (40)
Ciepły wiersz choć z tego wszystkiego to i krzyczeć by
chciało się.Ale dobrze, że autorka chce sobie humor
poprawić-:)).Pozdrawiam.
i tak trzymaj
pech to nie życie to tylko chwila
super - pozdrawiam
fajny wiersz-pozdrawiam serdecznie
można śpiewać twój wiersz
Bardzo optymistyczny przekaz, warto przeczytać:)
Zawsze dobrze mieć coś w zanadrzu,
żeby poprawić humorek i nie
zwariować.Bardzo fajny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz do zaśpiewania też. Pozdrawiam :)
Najważniejsze, nie poddawać się pechowi, trzymać fason
i humor poprawić "poparzonych kawą". Dobry
optymistyczny o zielonym zabarwieniu słodki
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam
Fajny wiersz. Pozdrawiam
Ps. muszę posłuchać tych poparzonych..
Zaraz ich posłucham a Ty umiesz sobie radzić z takimi
głupotkami. Fajny wiersz, pozdrawiam-:)
Lekko,miło i przyjemnie.Pozdrawiam serdecznie.
Co mi tam pech gdy słyszę ich śpiew:)
Dobrze, ze możesz sobie humor poprawić.
:))
Pozdrawiam Aniu po przeczytaniu i sięgnę do
"Poparzonych kawą" Dobrej nocy ,Pozdrawiam