Pechowiec /horror-limeryk/
Kulawy facet z miasta Okonek
zdarł sobie z podniebienia nabłonek.
Idąc na jednej nodze,
spotkał draba po drodze.
A ten mu jeszcze obciął ogonek.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-05-11 20:35:15
Ten wiersz przeczytano 1601 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Odgapiam od chacharka - dobrze ,ze jeszcze słyszy
:)))
:))
A to pechowiec
Limeryk jak się patrzy.
Rozweseliłaś mnie.
Serdeczności:}
Dobrze że jeszcze widzi
Dobry limeryk, pozdrawiam i dziękuję
:o))