Pegasus 2 i takie tam...
Powtórka ;)
Krzyknęło po raz pierwszy dziecko.
(Prowincjonalna porodówka.)
Położna nie zdążyła wrzasnąć,
że „parcie!” i że „zaraz główka...!”
Przyszło więc sprytnie – bez pomocy.
Nie wiem, o której, ale w nocy.
Noc obiegała właśnie wieść –
Pegasus 2 wyrusza w rejs!
Ta data dała za patrona
postać znaczącą - stygmatami.
Wiele lat wcześniej na świat przyszedł,
aby powracać wciąż fiołkami –
zapachem, który prosto z Nieba
tłumaczy, co zrozumieć trzeba.
Na porodówce wrzeszczał brzdąc
i inne brzdące – z różnych stron.
A satelita sobie krążył,
jakby nie było porodówki
w nic nie znaczącym mieście - Łomży.
Ani tej małej brzdąca główki,
która się sprytnie wychyliła
i akuszerkę zaskoczyła,
gdy noc obiegła właśnie wieść –
że triumf nauki - zatem - cześć!
I teraz także ryczy dziecię,
gdy świat sensacje obiegają,
Kosmos ujawnia tajemnice...
Bzem pachną powtarzalne maje.
Dzieci się rodzą, rosną, krzyczą...
I mkną zdobywać – własne życie.
To niekosmiczne – zwykły byt -
nauka, wiara, no i ... spryt.
Komentarze (66)
Och melodyjna twoja mowa
Dziewczyno z Łomży - tak napiszę
W dziewięciu zgłoskach widzę...głowę
I się upajam właśnie ciszą.
Możliwe ze tam hen w niebiesiech
Plan inny jest niż na tej Ziemi
Jak wieść tez gminna wszędzie niesie
Niemowlak został - miedzy swymi.
Pozdrawiam
Jurek
Tylko kobieta potrafi zrozumieć to wszystko. Twój
punkt widzenia jest dla mnie jak "guru". Świetny tekst
Elu. Pozdrawiam
Dzieki, Obywatelu! :)
Januszku - data 25 maj, to dzień Urodzin Ojca Pio. :)
Nie rok miałam na myśli, wiesz o tym :)
Poza tym, aby do drugiej setki, to już potem spoko :)
Zosiak, po raz drugi dziękuje :)
Bo mini, dziękuję! Juz Ci polewam! :)
SP, dzieki - bolid, 700 koni - nie powiem, bym! :)
Jakies kuzynki niech sobie żyją - ale jeśli za zycia
miałyby chcieć sie podzielić z uboga krewną, to czemu
nie?! :)
wszystkiego dobrego, pozdrawiam :):):):)
Dzięki, Tulipanko :)
"Ta data" - szkoda że nie jest skonkretyzowana ...
bo jak to było 99lat temu , to 100 lat życia życzyć
nie wypada ...
a tekst stwiersdza jasno: bo jak już pierwszy raz
"Przyszło więc sprytnie – bez pomocy." to i do tych
pór jak trzeba to „zaraz główka...!” da po-„parcie!”
"no i ... spryt"-nie
nam grusz-ela
wierszyk wytnie!
200 lat nieustajacej weny!!
Elu, po raz drugi, najlepszego!
:))
Elu, najlepszego z tej okraglutkiej okazji, zdrowia! A
niech, wypije za Ciebie piecdziesiatke... soczku:)
to masz z gorki, teraz pojdzie leciutko:)
Życzenia składałem już wcześniej, ale nie zaszkodzi
złożyć 2 raz. Więc życzę Ci Elu kupna Le Blanc'a
Mirabeu. I by okazało się, że zmarła w Stanach
stuletnia, bezdzietna kuzynka- multimlionerka, o
której nie miałaś pojęcia, a która zapisała Ci
wszystko w spadku. No i zdrowia, szczęścia, pociechy z
dzieci, i w ogóle ,,słodkiego miłego życia"
z okazji urodzin duzo radości i "kosmicznych" wrażeń
pozdrawiam:)
Dzieki, Nel-eczko :)