Pełnia
W twoich ramionach
odnajduję siłę
której czasami mi już brak
kiedy padam wycieńczona nauką
przytulasz mnie ze współczuciem
często ronię łzy
wiem- o straszne głupstwa
nieważne tak
wtedy jednak
jesteś moim rumiankiem
spełniasz potrzebę spokoju
innym razem
jesteś mocną kawą
dla przebudzenia
W twoich ramionach
niestraszne burze
bezsenne noce
ty jesteś moją pełnią
karmisz mnie miłością
małymi kęsami...
autor
leti
Dodano: 2008-05-06 01:39:32
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nie widzę związku między tytułem a wierszem. Wiersz
zdaje się pisany od niechcenia, na siłę.