Perły
Grad mi się posypał
Nie zdążyłam rozłożyć dłoni
i parasol był w koncie
a tam zabrakło światła
na dojrzenie wzroku
by ten nie widział czerni
lecz białe perły
autor
Ginewra...
Dodano: 2008-04-29 20:03:56
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.