Perspektywy
Śnieg znosi wszystkie granice.
Kiedy spadnie, świat staje się jednym
miejscem,
pierzyną łóżka w którym śpimy.
Ta swojskość ginie w chwili gdy go nie
rozdepczemy, na razie nie ma żadnych znaków
orientacyjnych.
Wszystko zasypał puch.
Płatki są grube tworzą ażurowe firanki,
na ziemi ich odlew, jak cierpienie i
wierność. czy można się podnieść?
Utrata dobytku, choroby, wątpliwości,
aż wreszcie śmierć.
Wierność Hioba nie ma granic,
i zdany z miłości Jego egzamin.
Śnieg postronki zrywa, pomruki huku słychać
w oddali.
Białe konie znad kartki papieru do galopu
popędzi, mury gniewu wątpliwości obali.
Spokój zostawi.
Strzepuję śnieg w przedpokoju, pył nieba
powietrza.
Jak sierść kota roznosi się wszędzie.
W zmęczonego świata okna zagląda,
ociera się w ospały księżyc
Jest na ulicach, ścianach i domach,
przenosi się z miejsca na miejsce.
Z puchu do puchu przechodzi, osiada po
kątach.
Śmiech.
Komentarze (55)
Wiersz do przemyśleń z tym porównaniem...pozdrawiam
Aniu.
Witam,
oryginalne refleksje na powszechny raczej temat.
Ciekawe porównania.
Uśmiech i pozdrowieniua /+/.
Śnieg i wiara mają ze sobą coś wspólnego, choćby to,
że nie są trwałe. Różni ich to, że urok zimy cieszy
oczy a wiara jest skrywana głęboko w sercu.
Śnieg, jeden z ciekawych, uroczych opadów. Piękny
temat do wierszy to jego urok. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie ...
Zadumałam się nad wierszem.
Pozdrawiam Anno
Dziękuję bardzo Wszystkim
Oj Aniu :) Zmuszasz do refleksji na życiem człowieczym
:)
Pięknie Ci to wyszło :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Udany wiersz Anno.
Bardzo obrazowy, rekleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie :)
pozdrawiam
Księga Hioba więcej mówi o charakterze Boga, niż
Hioba.
A śnieg, jako coś, co zaciera granice i szczegóły, to
obraz bardzo mi bliski. Zapraszam.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/snieg-503010
Ciekawy tekst. Nie sposób przejść go pominąć i
zignorować tego co zawiera. Pozdrawiam.
śnieg może być inspiracją do ciekawych rozmyslań
Zaduma ze śnieżną powłoką w tle.
Pozdrawiam:)
Zawsze można znaleźć coś dobrego, żeby uśmiech pojawił
się na twarzy i wróciła nadzieja. Pozdrawiam :)