Pewna pani
czasem pani podchodzi pogadać
nadwyrężam wtedy receptory
gdzieś w przełyku odzywa się zgaga
no i myśli się snują powoli
pani była wszędzie gdzie być można
i wymienia te miejsca z lubością
przytakuję jak lalka bezwolna
czując się jak robaczek po prostu
pani mówi o swoich realiach
o wieczorach przy złotym kominku
ja przy pani jestem taka marna
łykam zdania całe bez przecinków
choć to śmieszne mój Boże żałosne
chciałabym tak wstydliwie z ukrycia
całym sercem jednak i najprościej
zamienić się z tą panią na życia
nagle myśl mnie olśniła tak jasna
własnych przeżyć mam przecież bez liku
z wolna gwiazda tej pani przygasła
w swoją skórę wracałam po cichu
Komentarze (56)
Bardzo ładnie i mądrze o zduszonej w zarodku zazdrości
:-)
Bardzo mądra refleksja i na dodatek zgrabnie
wyłuszczona:))
Potrafisz zaciekawić tematem. Podoba mi się wiersz:)
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
ciekawa refleksja ...wysłuchać cierpliwie można ...ale
być sobą to najważniejsze nie trać swojej wartości:-)
pozdrawiam
Są tacy ludzie, od których dostaje się zgagi
:)Pozdrawiam
Dziękuję Krzemanko:)
Ładny wiersz, pozdrawiam :)
Jak ksiądz w konfesjonale wysłuchać musiałaś dobrze że
w porę jej przerwałaś znam to z autopsji
pozdrawiam cieplutko:)
Na szczęście olśnienie przyszło w samą porę, bo już
myślałam, że zazdrościć tej 'pustogłowie' :)) Świetny
wiersz. Miłego dnia.
Dobrze jest być po prostu sobą
pozdrawiam
Niestety "cudze chwalicie swego nie znacie". Życie
jest prostsze niż się wydaje.
przypłynęły niedawne wspomnienia
tych wieczorów w mnogości toalet
pięknych nocy co chciały coś zmieniać
ech kompleksy przytłamszą plik zalet:))
Fajny wiersz, dobrze się go czyta.
Pozdrawiam:)
Fajny wiersz. Pewnie każdemu zdarzyło się kiedyś takie
ukłucie zazdrości,
ważne aby po nim poczuć się znów dobrze we własnej
skórze.
Myślę, że wartoby ten wiersz odrobinę dopracować i
pozbyć nię niektórych powtórzeń. Np w pierwszej
strofie zamiast "przychodzą" napisać "się snują", lub
inaczej
zamiast
"przytakuję pokornie z powolna"
czytam sobie
"przytakuję jak kukła bezwolna"
i "po prostu" zamiast "tak prosto".
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
uwagi. Miłego dnia.
Wiersz spoko, ale nie zazdroszczę tym na szczytach z
brukowcami i z Paparazzi na plecach.