Pewne uczulenie
Mam uczulenie na pewne imię,
Od którego złość we mnie ciągle płynie.
Lubić tego imienia nie mogę,
bo zabrało mi Jego serca znacząca
połowę.
Potem łapczywym się okazało
i całą serca resztę zawładnąć zechciało
–
Swym łapczywym planom tak końca nie
dało.
Aż wreszcie zabrało mi Jego całego,
A ja pogrążona w swym smutku zostałam
I ten wiersz do Marty napisałam.
I nawet nie potrafisz docenić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.