Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

pewniak

Podobno prawdziwa historia

Kiedyś miał chłopak dosyć...
Sznur, kamień, most - zwyczajnie
- chcąc jeszcze pewniej skończyć
tabletek wziął dwie garście.

Pistolet w dłoni trzyma
by w locie strzelić w głowę...
Kra w wodzie gęsto pływa...
Teraz już będzie ''dobrze''.

Rzucił kamień i skoczył.
Szarpnęło. Dłoń mu drgnęła.
Rewolwer lekko zboczył
a kula sznur odcięła.

Kamień lód przebił gruby.
Krztusiła słona woda,
wraz z nią tabletki zwrócił...
Dopłynął i wyczołgał...

Życie potrafi skarcić
- to morał i nauka...
Po kilku dniach ciąg dalszy
- przeziębił się i umarł.

Uważaj z życzeniami
- mogą się czasem ziścić.
Świat karmi złudzeniami,
nadzieję da
i niszczy.

autor

swicha

Dodano: 2013-03-04 11:24:58
Ten wiersz przeczytano 1620 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

vragoo vragoo

Sznur, kamień, most, tabletki, rewolwer...nieźle się
ten chłopak "zabezpieczył". A zmarł od przeziębienia,
a to heca! Pozdrowienia przesyłam

KrzysztofK. KrzysztofK.

I co ja mam powiedzieć... Jak kurde porysowana,
zacięta płyta mam powtarzać, że mi się podoba? Nic nie
poradzę... Podoba mi się... jak zawsze coś tu z siebie
znajduję:)

Maargo Maargo

Stara prawda. Trzeba uważać na życzenia, bo one się
spełniają. Podoba mi się, ale mam jedno zastrzeżenie.
Skoro most, to na rzece, a jak rzeka, to słodka
woda... :) Pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

świat karmi się złudzeniami
a ponoć co ma wisieć to nie utonie
a ten kto ma umrzeć tak i kiedyś umrze
pozdrawiam:)

Zora2 Zora2

No tak... Temu, kto ma umrzeć we własnym łóżku,
niestraszny powróz, most i pistolet. Nie wiem czy mam
się z tego cieszyć, bo właśnie leżę...
A psik!

_wena_ _wena_

Witaj swicha:)
Przestroga na przyszłość.
Wszystko możliwe. Słyszałam też i taką historyjkę.
Facet, lunatyk w nocy stał na skraju dachu. Żona
wiedziała o tym. Obudziła się a męża obok nie było.
Zapukała do sąsiada, ten ze strychu wszedł po cichu na
dach, podszedł z tyłu, szarpnął delikwenta za piżamę.
Tak go przestraszył, że lekarz z Pogotowia ledwie go
odratował.
Pozdrawiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

podoba mi się, że zawsze opisujesz konkretne historie,
bez górnolotnych metafor i nie jesteś
monotematyczny... pozdrawiam:)

córka Adama córka Adama

O Matko Boska...myślałam o tym, żeby się powiesić, ale
co będzie, gdy się przy moim pechu utopię w trakcie?
:)...brrrrr...
Historia - bomba - Przyjacielu...bomba z pouczeniem
przy zapalniku
Dobrze, że wróciłeś Mał(y)piszon zaczynał nudzić się
bez Ciebie :))))

yamCito yamCito

no... i przez to wieszanie o mało by się nie
utopił...ale umarł uczciwie

Viola Viola

Świetny wiersz:)

grażyna-elżbieta grażyna-elżbieta

Niesamowity wiersz. Wzbudza do refleksji. Bardzo na
tak. Pozdrawiam

Żena... Żena...

W życiu nic nie jest pewne. Morał jak najbardziej
trafnie ujęty.
Miło się czyta. :)

krzemanka krzemanka

Bardzo ciekawie opowiedziane i sensownie spuentowane.
Miłego dnia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »