pewniak
Podobno prawdziwa historia
Kiedyś miał chłopak dosyć...
Sznur, kamień, most - zwyczajnie
- chcąc jeszcze pewniej skończyć
tabletek wziął dwie garście.
Pistolet w dłoni trzyma
by w locie strzelić w głowę...
Kra w wodzie gęsto pływa...
Teraz już będzie ''dobrze''.
Rzucił kamień i skoczył.
Szarpnęło. Dłoń mu drgnęła.
Rewolwer lekko zboczył
a kula sznur odcięła.
Kamień lód przebił gruby.
Krztusiła słona woda,
wraz z nią tabletki zwrócił...
Dopłynął i wyczołgał...
Życie potrafi skarcić
- to morał i nauka...
Po kilku dniach ciąg dalszy
- przeziębił się i umarł.
Uważaj z życzeniami
- mogą się czasem ziścić.
Świat karmi złudzeniami,
nadzieję da
i niszczy.
Komentarze (33)
Miał nadzieję umrzeć, miał nadzieję żyć... właściwie
to sami nie wiemy, czego chcemy...wartko czyta się...
Serdeczności.
smutne.....
Drastyczna historia...
dramat życia
jestem po dużym wrazeniem
I tak też bywa! Pozdrawiam!
Ale dramatyczna akcja:) Jak nasze W11:)Pozdrawiam:)
Dramatycznie było, ale dobrze się skończyła. Cóż, w
życiu bywa też i tak.Pozdrawiam.
Co ja mam napisać, może tylko + pozdrawiam
Czarny scenariusz.Miłego dnia:)))
swicha
Dziękuję.
Widzisz jak się człowiek przywiązuje do skojarzenia,
że jak most, to i rzeka :)
Mnie smak wody w zbiorniku pod mostem w niczym nie
przeszkadza, a historia została opowiedziana wyjątkowo
sprawnie :)
Pozdrawiam :)
Zoro2: zdrówka życzę. Mosty bywają nie tylko nad
rzekami... Tu chodziło jak zauważył Vragoo o ilość
''zabezpieczeń'' i efekt końcowy. Miał jeszcze
roztrzaskać się o krę albo zamarznąć, ale jeśli
myślicie że łatwo wszystko zawrzeć w lekkiej rymowance
to proponuję spróbować :-) :-) :-) :-)
Dzięki za czytanie
Niesamowite.. lepiej nie kusić licha.
Maargo
Przy takim pechu, to i woda w rzece mogła być słona,
ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby zmienić jej smak
:)
Podoba się...wiersz.
Opowieść ironiczna z wisielczym humorkiem, ciekawie
opowiedziana i zakończenie pobrzmiewa mądrością
życiową. Podoba się, pozdrawiam :)