Philosophia minima
Jesteś pan i władca bo wielki i bogaty
tak z tego bogactwa jesteś taki dumny
co dzień same nowe zyski i zero straty
tylko tego złota i pieniędzy do trumny
nikt ci wówczas przecież wszak już nie
włoży
i skarbu tak cennego też chętnie nie
pomnoży
Zdobyłeś zaszczytny tron i masz też
władzę
wciąż dyktujesz warunki a nie niewolnicy
starego żebraka nikt nie ma dziś na
uwadze
on pozostanie na zawsze na zimnej ulicy
w ciemnym grobowcu staniesz się mu
jednaki
i tylko zwłok twoich nie rozszarpią złe
ptaki
Los przyjmujesz tak często jak wyrocznię
ze swym przeznaczeniem też się mierzysz
nie wiesz kiedy serce naprawdę odpocznie
a wystarczy jeśli w coś innego uwierzysz
i mała chałupinka na chmurze sobie będzie
stała
a tobie starczyć będzie tylko jedna koszula
biała
Komentarze (23)
bogatemu zawsze mało
całe życie kombinuje
gdzie by jeszcze się udało
kogoś okpić ukraść łatwo
leżą kości w miejscach dwóch,
był tam biedny i bogaty,
teraz każdy równy z nich,
bo nie widać pałacu i kurnej chaty.
Pozdrawiam serdecznie
Przejmujący wiersz, z dobrym przesłaniem Maćku.
Pozdrawiam serdecznie.
Maćku z przyjemnością
przeczytałem, serdecznie pozdrawiam!
:)
Super, to jest świętne, pozdrawiam.
Podoba mi się pozdrawiam
Fajne
Bardzo dobre przesłanie i na czasie zaplotłeś w piękne
strofy Maćku Tak samo uważam
Wiersz na TAK !!!
Pozdrawiam serdecznie