Piach w zębach
Sezon ogórkowy zawsze rozpoczęty
wczasowicz rozmarzony w grajdoł
wciśnięty
nadmorski ''basza'', piwo sobie żłopie
po paru puszkach jest już po chłopie
Cisza że aż boli tylko morze szemrze
i nagle jak ktoś wrzasnął ? lody! Popcorn!
Kawa!
Tak się wystraszyłem, to już nie zabawa
I do tego jeszcze dziecko komuś zaginęło
więc strach zapanował ? może utonęło?
Wszyscy szukali, w wodzie i piasku
poszukiwania zeszły do brzasku
Przez megafon głośno oznajmili
że znaleźli jakieś ciało ? ale zaraz
przeprosili
Proszę się nie martwić, już się wydało
to jest z tamtego sezonu ciało
Ach! Jeszcze bym zapomniał...
dziecko się znalazło...
Babcia zadzwoniła, że na drzewo wlazło
a rodzice po prostu ? normalnie
zapomnieli...
że dziecka z sobą, wcale nie mieli
Komentarze (10)
Makabryczne poczucie humoru, ale nawet spodobał mi się
Twój wiersz. Tylko w tematyce chyba dałabym
społeczeństwo. Ale to Twój wiersz.
Pozdrawiam :)
A poza tym nic na działkach się nie dzieje?
:))Pozdrawiam+++
po takiej porcji czarnego humoru
aż się obawiam nadejścia wieczoru
ha ha:)pozdrawiam
Po ciężkim dniu poprawiłeś mi humor. :)
miało być - spokoju -
dobry obrazek z nad morza - ciszy i spokiju tu nie ma
;-)
pozdrawiam:)
karl co ma znaczyć Twój wpis pod Moim wierszem
Henio mi napisał,że piszę tylko smutasy więc
napisałam,że nie tylko
pozdrawiam miłego dzionka i wyluzuj proszę :)
Pozdrowionka, miłego dnia:)))))
Bez przesady, bez przesady.../to twój komentarz
pod moim wierszem/
Czy to miał być żart, czy pomroczność?
dla mnie wcale ten wiersz nie za bardzo jest wesoły
bo rodzice korzystając ze słoneczka zapominają o
dzieciach a potem sa opłakane tego skutki
dobrze,że Babcia zadzwoniła zapobiegła temu
wszystkiemu
pozdrawiam karl:)