Piecuch
Nareszcie zima. Śniegu nawiało.
Za oknem pięknie, wszędzie jest biało.
Mikołaj może rozdać prezenty,
sypnęło z nieba czystym diamentem.
Szczęśliwe dzieci (zwłaszcza maluchy)
z pagórków zjeżdżać mogą na brzuchu.
Buzie od mrozu mają rumiane,
zaraz się zderzą z „bratem” bałwanem.
Kule śniegowe kleją i toczą,
sypią puszystym śniegiem po oczach.
Głodnym wróbelkom sucharów rzucą,
a pod choinką, kolędy nucą.
Tak bardzo chciałam by było biało,
lecz mnie od mrozu w kość się dostało.
Ubiorę zaraz cieplutką czapę,
biegnę odśnieżać, za miotłę łapię...
Jeszcze przez moment nacieszę oczy.
Mróz tęgo trzyma, dziś mnie zaskoczył.
Przydałaby się mała iskierka,
może rozgrzeje, przez okno zerkam,
na termometrze - poniżej zera.
Szyby zmrożone, chucham, przecieram,
a na pagórkach ludzi gromada.
Zostaję w domu, przy piecu siadam.
Komentarze (25)
Obudziłaś ciepłe wspomnienia, Bello:). W dzieciństwie
lubiłam przytulić się do pieca, gdy na dworze trzaskał
mróz:).
Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
powodzenia w konkursie świetny ciepły wiersz
pozdrawiam
A gdzież to tak biało już ? O zimowej scenerii z
perspektywy piecucha :) Pozdrawiam ciepło !
...tym wierszem przypomniałaś mi dzieciństwo i
beztroskie zabawy na śniegu:)uroczy
pozdrawiam
Widzę grację z nieba lukrowanego, tę która nie utonie
w niepogodzie szczypiącej.
Bardzo ładny obrazowy wiersz, z przeslaniem
świąteczny, powodzenia w konkursie, pozdrawiam
cieplutko
Wiersze z przesłaniem świątecznym mimo chłodu są
ciepłe i radosne. Lubię ten klimat na tle białej zimy.
Pozdrawiam :)
Mimo że zimowo, to ciepło...Powodzenia w konkursie,
będę trzymać kciuki:)
Jak bajka i ciepełkiem zawiało chociaż na dworze
zawierucha, nic tylko serducho ogrzewać:)))))))
Miło było poczytać przed snem i zobaczyć tą bajkową
scenerię.
ps. ale też należę do piecuchów :)
Dobrej nocy, Jagódko.