Piekielnie zawiłym nadal jest
Kryją się w nim głaszczące, owocowe odpowiedzi.
Nieomylny okrzyk płomienia
wspomnieniem się stał
gdy kąsająca klątwa rozpłynęła się
chyba w ciernistej niepamięci
w tej udającej mgłę
doprawioną mottem strumienia
i obawami chytrych skał
obawami które się nie wypaliły
tak jak mit wyklęty
i piekielnie zawiły
Komentarze (8)
No u mnie w rodzinie rok temu było 11 złamań..nie wiem
czy to była klątwa...ja w takie rzeczy nie
wierzę...ale fakt faktem..
Podoba mi się 'kąsająca klątwa', przed którą niech Bóg
nas strzeże.
+
Czy to jakiś rodzaj terapii to codzienne wklejanie
tekstów o powtarzających się obsesyjnie tych samych
słowach?
Przeczytałem kilka Twoich wierszy. Zastanawiam się dla
kogo piszesz? To wszystko nie trzyma się kupy!
Ale pisz sobie, pisz...
Doprawdy mrocznie. Pozdrawiam
witam...ciekawa myśl...czy życie potrafi być
mroczne...chyba że człowiek człowiekowi zgotował taki
los...pozdrawiam ciepło
Tak. Bardzo jeżynowo 'w ciernistej niepamięci'.
;D
Pozdrawiam
Piekielnie opisane życie. pozdrawiam