Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Piekło

Napisany dla Utraconej Miłości

Nad skalistą przepaścią urosły szarobiałe obłoki,
Zakryły krwawy Eden, wchłonęły płomień tlący się na niebie.
Rzeźwił się wiatr, odważnie po sklepieniu stawia swoje kroki,
Z żalu niebo zaczęło wylewać gorzkich łez strumienie.

Dzisiejszego wieczoru matka ziemia słonych łez nie przyjęła,
Nie pochłonęła rajskiego, ciężkiego brzemienia.
Czarne ptaki wzbiły się ku niebu nad usychające drzewa,
Niosąc ze sobą żałobną melodię z otchłani cierpienia.

I ja też tam byłam nasycając łzami jałową ziemię,
Drżącymi dłońmi mieszałam krople krwi duszy z piachem.
Pokaleczone palce wyrywały z niego popielate kamienie,
Jak Bóg wyrywa z Szeolu upadłe anioły przepełnione strachem.

Wznosząc ręce ku górze, modlitwą przywoływałam wspomnienia,
Pragnęłam by skruszono mur oddzielający mnie od wolności.
Oczy bez blasku chciały wymazać z pamięci złudne marzenia,
Lecz anioł zapomnienia spalił most do Krainy Łagodności.

Zagubiona pośród zawiłego korytarza moich myśli,
Cicho w sercu błagam, by wskrzeszono umarłą nadzieję.
Bo dusza ma przyobleczona w żelazne łańcuchy Hadesu,
Od pamiętnej nocy skazana jest na wieczne cierpienie.

Serce wydarte z mojego ciała zieloną Nawie zamieszkuje,
Gdzie Weles w złotej koronie rani mieczem bezlitośnie dusze.
Jak Król Elfów nad ledwo tętniącym życiem pieczęć sprawuje,
Obserwując jak istoty skazane na potępienie przeżywają katusze.

Tak pragnę zamknąć oczy, zapomnieć o miejscu, w którym istnieję,
Zniewolić i zniszczyć uczucie, które mnie rani.
I wreszcie obudzić się z myślą, że nie muszę oszukiwać samej siebie,
Żyć tak jak przedtem, pełna radości, chcąc zawsze nienawiść zabić.

Nad stromą przepaścią, na widnokręgu maluje się blady księżyc,
Światło jego przyćmione, gaśnie powoli jak świeca na wietrze.
Niewyzwolona dusza, nadal skrępowana w Tartatu węzy,
Każdej nocy próbuje się wydobyć z piekielnego dna na powierzchnie.

Wyciągnij mnie mój przyjacielu, usuń zasłonę dymną sprzed mej twarzy,
Zabierz mój lęk i strach z drogi miłości wysłanej zgliszczami.
Udowodnij mi, że pomimo tylu kłamstw i zranień można jeszcze marzyć,
Nim dzban się rozbije u źródła i pęknie srebna nić Ariadny.

Pragnąłeś, abym napisała dla Ciebie wiersz. Nie jest tak doskonały jak Twoje dzieła, ale stworzyłam go, by wreszcie spełnić Twoją prośbę...mimo, że już nie jesteśmy razem...

autor

Avradi

Dodano: 2007-05-08 09:31:31
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

contemplatio contemplatio

bardzo mi się podoba,choć jest przepełniony
smutkiem.Odwołujesz się w nim do wielu tradycji i
kultur,ponadto wiersz ma swoją melodię...czekam na
kolejne,pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »