Przed snem
Dla S.S
Przy Tobie moja nadzieja odżyła,
Kiedy nocą byłam w Ciebie wtulona,
Grób wykuty w skale opuściła,
Gdy w ciszy oplatały mnie Twe ramiona.
Dłoń Twoja z moją się złączyła,
Pobudzając me dawne marzenia,
Zakazanego uczucia w sobie nie zabiłam,
Choć prosiłam Boga o dar zapomnienia.
Wpatrując się w Twą postać zaspaną,
W ciszy Twojego oddechu słuchałam,
Dobrze wiedziałam, że odejdziesz już
rano,
Dlatego...na dobranoc pocałowałam...
autor
Avradi
Dodano: 2007-06-04 17:22:46
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
;* pamiętaj co mi obiecałaś....
jaki będzie Twój kolejny wiersz
mogłas zatrzymać, nie pozwolic odejsc..bo na miłość
trzeba czasem narzucić niewidzialną chustę...wiersz
pelen odeszłych emocji