Piękne kobiece dłonie pachnące...
Na krawędzi nocy, dziś w październikowe
rano
Podałem tobie wiązką konwalii wstążeczką
związaną
Łowiłaś sercem z białych kwiatuszków
szepty
Muzyka dzwoneczków brzmiała delikatnie
?piano
Śpiewały tobie one o nocach gorących
Wskazywały niebo na nich gwiazdy lśniące
Dzwoneczki wystukiwały czarowną melodię
Płynęła muzyka za nieboskłonem
Listeczki konwalii na wietrze
Ogniem płonęły w subtelnej dłoni
Uciekała w taktach muzyka w powietrze
Słyszało je marzenia, wspomnienie je goni
Piękne twoje dłonie subtelne w zarysach
Z bukietem kowali tworzysz obraz
-rarytas
Te piękne dłonie ?twoja ozdoba kobieca
Ten szczegół piękna uderza w oczy z
daleka
Na krawędzi piękna, o zapachu konwalii
Oddajmy się wspomnieniom, my zakochani
Będę patrzył na twoje ręce w nich
dzwoneczki
Czas do domu, wstańmy z naszej ławeczki
Autor:slonzok
Komentarze (8)
A ja tak lubie konwalie:)Cudowny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie w piekny sloneczny poranek.+++
Piękny, romantyczny wiersz i taki lekki w
odbiorze+++++
Pozdrawiam Bolesławie :))
"Łowiłaś sercem z białych kwiatuszków szepty" bardzo
ładnie i romantycznie :-)
Witaj...zapach konwalii przywiał tu wiatr jak miło
wspomnieniem wraca czas zakochanych nas i teraz są
mimo lat te serca melodia piosenek drgają czułości
pełne więcej im trzeba mocnej i żywiej czują młodym
duchem , a konwalie tak czyste jak to serce,pozdrawiam
uśmiechem za piękne kwiaty dziękuje++
Październikowe konwalie pachną najsilniej... w
wyobraźni, ze wspomnień... piękne.
Pięknie sią to czyta, zamknij oczy a usłyszysz do tego
tekstu melodię
Paźziernikowe konwalie ? Takie chyba kwitną tylko w
wyobraźni.
Piękny wiersz, subtelne słowa ubrane w wiersz. Z
uznaniem PLUS!!!