Piękny ból
Dedykuję temu, który nauczył mnie czym jest strata.
Ciekawe jest, czy wiesz, że umieram
codziennie bez Ciebie.
Nie płaczę za Tobą, bo żyjesz,
Póki będziesz żył, ja będę szczęśliwa.
Gdy nie ma Cię przy mnie,
marnuję tu swój czas.
Ja ich pytam - gdzie jesteś.
Wszyscy milczą.
Nie chce mi się żyć.
Umierałeś kiedyś za kimś?
Zobacz, jakie to umieranie jest
przjemne.
Wcale mnie to nie boli..
tak, to był sarkazm, Skarbie.
Wróć, jeśli nie chcesz.. mojej śmierci.
Kocham Cię, po prostu kocham
i tyle.
Jestem głupia!
Odszedłeś, bo nie chciałeś patrzeć,
jak robię sobie krzywdę.
Ja to lubię, Misiu.
Czułeś kiedyś piękny ból?
Zaliczam go do swoich przyjaciół.
Zostawiając mnie sprawiłeś, że umieram
codziennie.
Pomyśl, czy teraz to Ty mnie nie
krzywdzisz?
Zadawałam sobie ból dla własnej
przyjemności,
wiedziałam kiedy przestać.
Teraz stałeś się moim oprawcą.
Nie czujesz, kiedy skończyć.
Wróć do mnie!
Oszczędź bólu, Diable.
Komentarze (16)
Od Diabła to lepiej z daleka. Życze szczęścia :-)